Jak odzyskać pieniądze od zadłużonego inwestora? Czyli o egzekucji z rachunków brokerskich słów kilka.

Prowadzenie egzekucji z instrumentów finansowych ulokowanych na rachunku papierów wartościowych na szczęście nie zostało pominięte ani wyłączone przez ustawodawcę z dozwolonych sposobów prowadzenia egzekucji z majątku dłużnika. Regulacja dotycząca samego sposobu postępowania jest w przypadku tego rodzaju praw majątkowych dość klarowna i z pozoru nie powinna nastręczać problemów podczas jej zastosowania przez komornika w praktyce. W rzeczywistości kłopotliwe pozostaje jednak samo ustalenie przez wierzyciela podmiotów prowadzących rachunki maklerskie dla dłużnika.

Bessa dla dłużnika, hossa dla wierzyciela

Doświadczeni inwestorzy zwykli mawiać, że „zawsze jest gdzieś rynek byka” (ang. „there is always bull market somewhere”), co oznacza, że spostrzegawczy inwestor zawsze znajdzie ciekawą okazję do ulokowania kapitału, nawet jeśli wydaje się, że na wszystkich rynkach panuje tendencja spadkowa. Podobnie w toku egzekucji komorniczej uważny wierzyciel może odszukać swój „rynek byka” stosując niekonwencjonalne rozwiązania służące odzyskaniu majątku, odwracające niekiedy losy nieskutecznego postępowania. Takim niestandardowym typem egzekucji jest egzekucja z rachunku papierów wartościowych, w ramach której wierzyciel dysponuje możliwością zażądania wszczęcia egzekucji z akcji, obligacji czy też innych instrumentów finansowych zapisanych na rachunku brokerskim dłużnika.

Polski Kodeks postępowania cywilnego przewiduje określony sposób prowadzenia egzekucji przez komornika z praw majątkowych takich jak zdematerializowane papiery wartościowe oraz instrumenty finansowe niebędące papierami wartościowymi (przykładowo instrumenty pochodne, czyli tzw. derywaty). Zdawać by się mogło na pierwszy rzut oka, że niewypłacalność dłużników nie sprzyja lokowaniu przez nich środków na rynku kapitałowym i w związku z tym omawiana regulacja nie jest nieodzowna. Jednakże zgodnie z przysłowiem „wyjątek potwierdza regułę” w praktyce mogą pojawić się dłużnicy z inklinacją do inwestowania. Warta podkreślenia w przypadku tego typu prowadzenia egzekucji jest rola inicjatywy wierzyciela- jeżeli tylko podejrzewa, że jego niewywiązujący się z zobowiązania kontrahent miał smykałkę do np. gry na giełdzie, powinien niezwłocznie powiadomić o tym organ egzekucyjny i zażądać przeprowadzenia przez niego odpowiednich działań. Tym bardziej, że w wyniku pewnych niedopatrzeń prawodawczych, wytransferowanie pieniędzy z rachunków bankowych na rachunki maklerskie może stanowić skuteczny sposób ukrywania majątku podlegającego egzekucji, o czym niżej.

Szukajcie, a znajdziecie

Co do zasady należy przyjąć, że jeśli nawet we wniosku egzekucyjnym wierzyciel nie dookreślił sposobów prowadzenia egzekucji z majątku dłużnika, to komornik jest zobowiązany do prowadzenia egzekucji według wszystkich dopuszczalnych sposobów. Wyjątkiem jest egzekucja z nieruchomości, która każdorazowo odbywa się na wyraźne żądanie wierzyciela. Można by zatem uznać, że czynności związane z prowadzeniem egzekucji z instrumentów finansowych zapisanych na rachunku papierów wartościowych lub innym rachunku komornik powinien podjąć z urzędu, jeżeli tylko egzekucja za pomocą innych, prostszych rodzajów egzekwowania należności jest bezskuteczna. W rzeczywistości organy egzekucyjne podejmują tego rodzaju działania tylko na jednoznacznie sformułowany wniosek wierzyciela, z uwagi na marginalną rolę tego sposobu prowadzenia postępowania egzekucyjnego w obrocie. Podsumowując, kiedy składamy wniosek o wszczęcie egzekucji przeciwko dłużnikowi-inwestorowi, powinniśmy dokładnie wskazać, że egzekucja ma być prowadzona ze wszelkich instrumentów finansowych zapisanych na rachunkach papierów wartościowych lub innych rachunkach oraz znajdujących się na nich pieniędzy. Jeśli wierzyciel dysponuje bardziej precyzyjnymi informacjami, takimi jak numer rachunku brokerskiego lub nazwa domu maklerskiego prowadzącego rachunek, to ich podanie we wniosku może znacząco uprościć i przyspieszyć dalsze procedowanie sprawy.

Prawdziwe trudności pojawiają się, gdy wierzyciel egzekwujący nie wie, z jakim podmiotem dłużnik zawarł umowę na prowadzenie rachunku maklerskiego i nie zna numeru identyfikującego przedmiotowy rachunek. Wtedy komornik musi podjąć działania zmierzające do ustalenia rachunków brokerskich, na którym dłużnik ulokował środki. Niestety, w obecnym stanie prawnym organy egzekucyjne nie posiadają ściśle wyspecjalizowanego systemu dedykowanego do poszukiwania rachunków papierów wartościowych. Rozwiązaniem niniejszego problemu nie będzie złożenie przez komornika zapytania za pośrednictwem systemu OGNIVO, bowiem służy on ustaleniu rachunków bankowych dłużnika. Tymczasem rachunek maklerski nie jest zwyczajnym rachunkiem bankowym, lecz rachunkiem prowadzony przez dom lub biuro maklerskie, nie zaś przez bank.

Stąd do rozważenia przez wierzyciela pozostaje kilka potencjalnych możliwości ustalenia rachunków brokerskich dłużnika, z których każda może się łączyć z koniecznością poniesienia znaczących kosztów. Po pierwsze, można zażądać przeprowadzenia czynności terenowych pod znanymi komornikowi adresami dłużnika, w celu odnalezienia potwierdzeń transakcji czy też umowy o prowadzenie rachunku papierów wartościowych. Po drugie, istnieje możliwość złożenia do komornika wniosku o zwrócenie się do banków prowadzących zwykłe rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe dłużnika z prośbą o udostępnienie historii transakcji przeprowadzonych w ostatnim czasie. Nie od rzeczy będzie też złożenie przez komornika do banku prowadzącego ROR dłużnika zapytania, czy przypadkiem dom maklerski tego banku nie prowadzi dla naszego dłużnika rachunku papierów wartościowych (jeżeli bank jest równocześnie bankiem prowadzącym działalność maklerską). W skrajnym przypadku możemy zobowiązać komornika do złożenia zapytania do wszystkich biur i domów maklerskich w kraju, które powinny poinformować go o ewentualnie zawartych z dłużnikiem umowach o prowadzenie rachunku papierów wartościowych. Kłopotliwy tutaj będzie fakt, iż aktualna liczba tego rodzaju podmiotów działających na terytorium RP wynosi według danych KNF aż czterdzieści pięć biur i domów maklerskich (zatem znacząco zwiększy to koszty postępowania w związku z liczną korespondencją).

Wszystkie wyżej wymienione metody uzyskania danych o rachunkach brokerskich dłużnika mogą wygenerować spore koszty dla wierzyciela. W grę wchodzi tu na pewno opłata w wysokości 100,00 zł za tzw. poszukiwanie majątku oraz inne opłaty np. za dojazd na czynności terenowe czy koszty przesłania korespondencji. Równocześnie, trzeba zwrócić uwagę na art. 9118 § 11 Kodeksu postępowania cywilnego, który wszedł w życie w dniu 30 października 2021 r. stanowiący, że „Komornik może doręczać pisma podmiotowi prowadzącemu działalność maklerską za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego, a podmiot prowadzący działalność maklerską wnosi pisma do komornika za pośrednictwem tego systemu, jeżeli podmiot prowadzący działalność maklerską korzysta z tego systemu”. Jest to istotne novum w regulacji dotyczącej egzekucji sądowej z rachunku maklerskiego, które może przyczynić się do zmniejszenia kosztów obiegu korespondencji w przypadku tego sposobu egzekucji. Jednakże ze swojej istoty będzie on mógł zostać zastosowany tylko w przypadku banków prowadzących działalność maklerską.

Podsumowując, ustalenie rachunków brokerskich prowadzonych dla dłużnika często jest procesem czasochłonnym i kosztownym. Dlatego też dłużnik zaznajomiony z realiami sądowo-egzekucyjnymi może celowo przenieść swoje środki na rachunki maklerskie, licząc na brak wystarczającej determinacji u wierzyciela do poszukiwania majątku, z którego istnieje możliwość egzekwowania. Warto więc czasami, jeżeli okoliczności danej sprawy za tym przemawiają, ponieść dodatkowe koszty, aby z pozoru źle rokujące postępowanie komornicze zakończyło się sukcesem. Tym bardziej, że w przypadku skutecznej egzekucji wszelkie poniesione przez wierzyciela koszty zostanę mu zwrócone z odnalezionego majątku dłużnika.

Po zajęciu już z górki, chyba że rynek zrobi pod górkę

Po namierzeniu rachunków brokerskich dalsze działanie komornika oraz uprawnienia wierzyciela są już ściśle reglamentowane przez przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, przede wszystkim przez art. 9118. Zgodnie ze wzmiankowaną regulacją, do egzekucji z instrumentów finansowych zapisanych na rachunku papierów wartościowych lub innym rachunku, komornik przystępuje przez ich tzw. zajęcie. W toku tej czynności komornik informuje dom maklerski, że od chwili doręczenia zawiadomienia o zajęciu nie może on wykonywać dyspozycji dłużnika, a także wypłacać mu pieniędzy ulokowanych na rachunku. Ponadto, komornik odbiera dłużnikowi prawo do rozporządzania instrumentami finansowymi i środkami zgromadzonymi na rachunku.

Dalej sprawa jest o wiele prostsza, gdy na rachunku brokerskim znajdują się środki pieniężne, za które w momencie zajęcia nie zakupiono jeszcze żadnych instrumentów finansowych a ich suma wystarcza na pokrycie egzekwowanej należności. W takim wypadku wierzyciel zostaje spłacony z tejże kwoty. Sytuacja zaczyna się nieco komplikować, kiedy środki na rachunku maklerskim nie są wystarczające do wyegzekwowania roszczenia w całości lub gdy takich środków na rachunku w ogóle brak, ponieważ zostały już zainwestowane w akcje, obligacje, instrumenty pochodne, etc. Wtedy konieczne jest podjęcie określonej aktywności przez dłużnika lub, w dalszej kolejności, wierzyciela na żądanie komornika.

Najpierw komornik niezwłocznie wzywa dłużnika, aby w terminie trzech dni złożył zlecenie sprzedaży wybranych przez siebie instrumentów finansowych. W sytuacji, gdy dłużnik nie zastosuje się do wezwania organu egzekucyjnego lub w terminie miesiąca nie dojdzie do sprzedaży instrumentów, na które złożył zlecenie (brak realizacji zlecenia z powodu braku chętnych na zakup), uprawnienie co do wyboru instrumentów finansowych, które mają zostać sprzedane, przechodzi na wierzyciela. W celu realizacji tego prawa komornik przedkłada wierzycielowi listę instrumentów finansowych umieszczonych na rachunku i wzywa go, aby w terminie dwóch tygodni złożył zlecenie sprzedaży wybranych instrumentów. W wypadku niezłożenia przez wierzyciela zlecenia sprzedaży w wyżej wymienionym terminie lub jeżeli nie doszło do sprzedaży wskazanych przez wierzyciela w zleceniu sprzedaży instrumentów w ciągu roku od dnia złożenia zlecenia, komornik obowiązany jest umorzyć postępowanie.

W razie prowadzenia egzekucji z rachunku brokerskiego na zlecenie dwóch lub więcej wierzycieli niezbędne jest ustanowienie kuratora, który będzie władny w ich imieniu złożyć zlecenie sprzedaży instrumentów finansowych. Taką konieczność wyłącza zgodny wniosek wszystkich wierzycieli egzekwujących określający instrumenty finansowe, które mają zostać sprzedane (a więc konsensus wierzycieli). Jednocześnie, należy wskazać, że ten sposób egzekucji nie będzie miał zastosowania do rachunku zbiorczego, o którym mowa w art. 8a ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Jak widać, przeprowadzenie egzekucji z rachunku papierów wartościowych nie jest w obecnym kształcie procedurą szczególnie skomplikowaną w stosunku do innych sposobów egzekucji, jaką jest chociażby egzekucja z nieruchomości. Opiera się ona (jeśli brak jest „wolnych” środków na omawianym rachunku) na współdziałaniu komornika z dłużnikiem, albo w przypadku braku dobrej woli lub niewłaściwej decyzji tego ostatniego, na współpracy organu egzekucyjnego z wierzycielem. W tym drugim wypadku wierzyciel może wskazać instrumenty finansowe, które mają zostać sprzedane, kierując się jedynie własnym uznaniem. Kluczowe znaczenie będą tu miały zwykle czynniki rynkowe, takie jak m.in. wolumen obrotu, płynność rynku itp. Nie można więc wykluczyć sytuacji, w której pomimo podjęcia przez wierzyciela wysiłku ustalenia rachunków maklerskich dłużnika i przeprowadzenia z nich egzekucji zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, ostatecznie nie dojdzie do spłaty wierzyciela w związku z brakiem popytu na nabyte przez dłużnika instrumenty finansowe.

Trend, przyjaciel czy wróg wierzyciela?

Egzekucja z instrumentów finansowych ulokowanych na rachunkach bankowych jest wciąż rzadko stosowanym sposobem egzekucji, ponieważ wierzyciele zakładają zazwyczaj, że dłużnik ścigany przez komornika nie powinien dysponować środkami na zajmowanie się tego rodzaju inwestycjami. Życie nie jest jednak czarno-białe, dlatego nie należy a priori odrzucać takiego scenariusza. Jeżeli tylko dysponujemy informacjami, które mogą wskazywać na inwestorskie zacięcie dłużnika, warto je wykorzystać podczas sądowo-egzekucyjnej windykacji należności, zwłaszcza kiedy nasze roszczenie opiewa na wysoką kwotę. Co prawda, „trendy egzekucyjne” wskazują na marginalny charakter tego rozwiązania, jednak w postępowaniu cywilnym giełdowa maksyma „trend jest twoim przyjacielem” (ang. „the trend is your friend”) na szczęście nie ma aż tak dużego znaczenia, o czym parę razy przekonaliśmy się w naszej Kancelarii.

Jacek Bilski
Koordynator ds. egzekucji

Inne Artykuły